Podróże z dziećmi #26- Białka Tatrzańska i Pieniny
Ten wyjazd to najlepsza niespodzianka. Tak podsumował imieninowy wypad do Białki Tatrzańskiej mój mąż.
Jeśli lubicie spacery i obcowanie z przyrodą, to polecamy serdcznie wyprawę nad rzekę Białkę. Jest to prawy dopływ Dunajca, a jej nazwa pochodzi od jasnych kamieni w korycie rzeki, które wspaniale współgrają z otoczeniem i przejrzystą wodą. Rzeka Białka to nie tylko raj dla oka. To także wspaniałe miejsce na wyprawy wędkarskie. Spotkamy w tutajeszych wodach m.in. pstrąga potokowego, lipienia, troć jeziorową, głowacza pręgopłetwego czy strzeblę potokową. Całość tego wspaniałego miejsca dopełniają otaczające świerkowe lasy, które genialnie komponują się z widokiem na Tatry Bielskie czy słowacką Hawrań.
Wszystko zaczęło się w poniedziałek wieczorem, kiedy to pod osłoną nocy spakowałam wszystkich do walizek. Ukryłam się w garderobie korzystając z faktu, że mój mąż oglądał film i pod pretekstem prasowania zniknęłam w czeluściach naszych odzieżowych półek.
We wtorek rano wyjęłam z garderoby spakowane walizki, zapakowałam rodzinę do auta i przywiozłam w góry. Zadbałam nie tylko o super miejscówkę, ale również dodatki do świętowania. Widok mojego Męża, który zorientował się, w którą stronę jedziemy był bezcenny.
Nie będę jednak czarowała- odpoczynek należał się całej rodzinie. Miesiące zamknięcia w domu, zdalna nauka i narastająca frustracja z braku możliwości swobodnego korzystania z hoteli, basenów itp dała jednak o sobie znać. Potrzebowaliśmy szybkiego odpoczyku, czasu spędzonego tylko we 4, bez pracy, nauki i domowych obowiązków, które jednak non stop dają o sobie znać!
Teraz wiem, że decyzja podjęta spontanicznie była najlepsza dla wszystkich!
Co robić w Białce Tatrzańskiej?
Ta niewielka miejscowowść, w której króluje spokój była na mojej liście od dawna. Cóż nie będę ukrywać- zdecydowanie Białka Tatrzańska zachwyciła mnie w zeszłym roku swoimi widokami oraz szerokim zapleczem do spędzania wolnego czasu. Byłam pewna, że w tym roku również chcę tam być i nadrobić to, czego nie udało się poprzednim razem.Choć może się wydawać, że Białka Tatrzańska to tylko zimowy ośrodek narciarski, to jednak muszę wyprowadzić Was z tego błędnego przekonania, ponieważ letnich atrakcji jest całkiem sporo.
- Terma Bania
W tym roku swoje kroki skierowaliśmy na termy. W zeszłym roku ograniczenia związane z maseczkami niestety nam nie odpowiadały i nie wyobrażałam sobie chodzić po gorących termach zamaskowana. Jestem alergikiem i astmatykiem więc każde założenie maseczki to dla mnie katorga związana z oddychaniem. Ten rok pozwolił jednak na swobodne poruszanie się wśród innych miłośników wody i dał nam wiele radości z pobytu na Termach Bania.
Wrażenia na samym wejściu miałam nieco mieszane widząc ogrom ludzi. Zastanawiałam się jak będzie wyglądało korzystanie z basenów i atrakcji w tak dużym skupisku, jednak po wejściu do strefy basenowej okazało się, że miejsce jest zdecydowwanie większe niż nam się to wydawało.
Terma Bania posiada duże zaplecze jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju atrakcje nie tylko dla dorosłych, ale także dla dzieci. Baseny termalne znajdują się zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, a prowadzą do nich specjalne przejścia, które nie wymagają nawet wychodzenia z wody. To wygodne rozwiązanie, które pozwala bez oporów korzystać z tego miejsca bez względu na warunki pogodowe.
Dlaczego warto odwiedzić Termę Bania?
Woda w basenach białczańskiej termy to woda mineralna, która dzięki energii Ziemi osiąga wysoką temperaturę, co czyni ją wodą termalną. Zawiera ona: siarczki, krzemionkę, potas, wapń, magnez i żelazo, które poprzez podwyższoną temperaturę i lekko kwaśny odczyn korzystnie wpływają na nasz organizm i ułatwiają wchłanianie tych cennych substancji. Kąpiele w wodzie termalnej przede wszystkim obniżają poziom stresu, relaksują i przywracają równowagę psychofizyczną, poprawiając jednocześnie ciśnienie i przemianę materii, a także wspomagają proces odchudzania. Dla osób z problemami zdrowotnymi przyspieszają rekonwalescencję, eliminują schorzenia i niedoskonałości skóry, wyraźnie poprawiając jej wygląd. Jesli interesują Was pakiety cenowe, to zapraszam do zerknięcia sobie na cennik.
- Kotelnica Białczańska
Kolej linowa Ośrodka Narciarskiego Kotelnica Białaczańska to obowiązkowy punkt na mapie. Niesamowita wyprawa na szczyt Białki Tatrzańskiej wyciągiem krzesełkowym zapewnia masę atrakcji dla dzieci i nie tylko. Rozciagający się wspaniały widok na panoramę Tatr, Gorców i Pienin można podziwiać z tarasu widokowego przy Karczmie Kotelnica. Na szczycie znajduje się też m.in. plac zabaw "Wioska skrzatów", który będzie nie lada gratką dla najmłodszych turystów. Na najbardziej popularny szczyt w Białce Tatrzańskiej dostać się można wraz z rowerem czy monsterrollerem, których wypożyczalnia znajduje się u podnóża wzniesienia a samo miejsce stanowi świetny punkt startowy dla wielu wycieczek pieszych i rowerowych, ale ostrzegam- trasa nie jest łatwa. Jesli interesuje Was przejazd koleją linową, to zachecam do zapoznania się z cennikiem.
- Rzeka Białka
Jeśli lubicie spacery i obcowanie z przyrodą, to polecamy serdcznie wyprawę nad rzekę Białkę. Jest to prawy dopływ Dunajca, a jej nazwa pochodzi od jasnych kamieni w korycie rzeki, które wspaniale współgrają z otoczeniem i przejrzystą wodą. Rzeka Białka to nie tylko raj dla oka. To także wspaniałe miejsce na wyprawy wędkarskie. Spotkamy w tutajeszych wodach m.in. pstrąga potokowego, lipienia, troć jeziorową, głowacza pręgopłetwego czy strzeblę potokową. Całość tego wspaniałego miejsca dopełniają otaczające świerkowe lasy, które genialnie komponują się z widokiem na Tatry Bielskie czy słowacką Hawrań.Co robić w okolicy?
Jako, że raczej nie jesteśmy typami, którzy lubią przeleżeć cały urlop, szukamy zawsze jak najwięcej ciekawych atrakcji poza miejscem wypoczynku. Nie muszą to być dalekie wyprawy, które dojazdem przewyższają czas zwiedzania. Wybieramy miejsca, które posiadają walory widokowe oraz takie, które pozwalają korzystać także z atrakcji dzieciom.
- Zakopane
Zakopane zna pewnie każdy. Najpopularniejsza ulica Krupówki oferuje niezliczone możliwości z obrębie gastronomii i zakupów, ale czy jedziemy na wakacje żeby tylko siedzieć w ogródkach? W zeszłym roku warunki pogodowe nie pozwoliły nam wjechać na Gubałówkę, ale w tym roku nie odmówilismy sobie tej przyjemności. Kolejką w obie strony zapłaciliśmy ok 90 zł za 4 osoby, a sam przejazd wynosił ok. 3 minut w jedną stronę. Dostępny jest również przyległy do torowiska szlak, ale ciesze się, że nie wybraliśmy się na niego z dziećmi, gdyż był dość stromy. Na Gubałówce widok był wspaniały i zapierający dech w piersiach. Nasze dzieci miały radość nie tylko z samej jazdy i oglądania panoramy gór, ale także ze spotkania z ukochaną babcią, która w tym samym czasie była na wycieczce ;-) Niezwykle spotkanie zagwarantowało super humory i chęć korzystania ze wszystkich dostępnych atrakcji, a że pogoda nam tym razem dopisała, to wyprawa była wspaniała.
Nie pokusiliśmy na wjazd na Kasprowy Wierch, ani na wyprawę nad Morskie Oko. Stwierdziliśmy, że nasze dzieci mają jeszcze czas na tak długie piesze wyprawy.
- Jezioro Czorsztyńskie i okolice
Ok. 30 km od Białki Tatrzańskiej znajduje się Jezioro Czorsztyńskie. To sztuczny zbiornik wodny przy Zamku w Niedzicy i ruinach Zamku w Czorsztnie. Udało nam się przepłynąć rejsem, który trwał ok 50 minut (cena za 4 osoby wynosiła ok 80 zł). Jako, że bylismy na wyprawie ze znajomymi, czas minął nam niezwykle szybko i przyjemnie. Przy okazji przespracerowaliśmy się po zaporze, zjedliśmy pyszne gofry (czym byłyby wakacje bez gofrów), a następnie pojechaliśmy zwiedzić ruiny. Pogoda nieco nam się zepsuła, pokropił niewielki deszcz, ale nie popsuło nam to dobrych humorów, a wręcz przeciwnie wyzwoliło więcej energii i obudziło duch wędrowca.
Najpierw jednak pojechaliśmy na obiad- polecamy bardzo Zajazd pod Smerkami w Czorsztynie- pyszne jedzenie naprawdę w bardzo dobrych cenach. Później udaliśmy się na pieszą wyprawę szlakiem prowadzącym na Górę Trzech Koron przez Pieniński Park Narodowy. Co prawda nie doszliśmy do końca, bo było już po 17, a trasa w jedną stronę wynosiła ok. 3h (a do tego trzeba przecież wrócić), ale zrobiliśmy sobie ciekawy spacer pośród wspaniałych widoków. Dzieciom podobała się również napotkana na początku trasy bacówka na Polanie Majerz, gdzie mogliśmy się przyjrzeć, jak robi się oscypki i inne regionalne sery. Spotkaliśmy stado owiec na wypasie, głaskaliśmy małe krowy, Kuba siłował się z jedną nawet, bo chciała mu zjeść t-shirta, ale najważniejsze jest to, że spędziliśmy czas wyciszając się.
Gdzie spać?
Jeśli lubicie być niezależni, to z całą pewnością polecamy noclegi w tamtejszych aparthotelach. Są to dość duże apartamenty wyposażone z aneksy kuchenne, oddzielne sypialnie i salony. W zeszłym roku nocowaliśmy w Aparthotelu Diamond, tym razem skusiliśmy się na Rezydencję Diamond, które prócz pięknego wyglądu zawierały m.in. klimatyzację w pokojach i naprawdę ogromne tarasy. Wybraliśmy apartament Komfort Plus (44 mkw.), który składał się z salonu, sypialni oraz aneksu kuchennego i łazienki. Mieliśmy największy z możliwych taras, który znajdował się aż z 3 stron budynku i stanowił fantastyczną bazę obserwacji zarówno gór, jak i Kotelnicy Białczańskiej. Mieliśmy także możliwość wykupienia śniadań, ale z racji, że lubimy być niezależni po prostu z tego nie skorzystaliśmy.W naszym lokum na poziomie 0 znajdowała się strefa relaksu z jacuzzi oraz sauną fińską. Dzieciaki każdego dnia z wielka radością pędziły na dół na relaks przed spaniem. Ich radość była nieoceniona. Warto także zauważyć, że przez 5 dni, które spędzilismy w Białce, byliśmy 4 dni sami w całej rezydencji. Był to środek tygodnia więc pustki w innych apartamentach pozwoliły nam wypocząć i jednocześnie wykorzystać całą strefę relaksu oraz plac zabaw tylko dla siebie.
Jak widzicie ciekawie i miło można spędzić kilka dni w górach. Nie bylibyśmy jednak sobą gdybyśmy po drodze nie wpadli na szalony pomysł przedłużenia sobie wyjazdu. Na kolejne 3 dni zawitaliśmy do Rabki Zdroju, ale o tym w następnym wpisie.
Zobacz nasz poprzedni wyjazd od Białki Tatrzańskiej