Rozgrzewająca zupa meksykańska
Zupę meksykańską albo się kocha, albo nienawidzi. W naszym domu jeszcze do niedawna nie była częstym daniem, ale na szczęście się to zmieniło.
Mój Mąż jest miłośnikiem ostrzejszych potraw i to właśnie dla niego najczęściej przyrządzam tę rozgrzewającą zupę. Testowałam już na naszych kubkach smakowych różne jej wersje, ale ta, którą zobaczycie dzisiaj w tym wpisie najlepiej nam odpowiada.
Do przygotowania zupy meksykańskiej potrzebujecie:
- 1 biała cebula
- 3 ząbki czosnku
- 3 łyżki oliwy
- 500 g mielonej wołowiny
- 1 duża marchewka
- 1 średnia pietruszka
- trochę pora
- 1/4 selera
- 1 puszka fasoli czerwonej
- 1 puszka fasoli białej
- 1 puszka kukurydzy
- 1 puszka krojonych pomidorów bez skórki
- 1,5 litra bulionu warzywnego lub zwykłego rosołu (ja użyłam rosół)
- łyżeczka mielonej papryki
- łyżeczka suszonego oregano
- 1/2 łyżeczki mielonego kminu
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- natka pietruszki lub koperek
Wykonanie zupy meksykańskiej
1. Na oliwie podsmażamy drobno posiekaną cebulę do zeszklenia, następnie dodajemy czosnek i smażymy dosłownie przez 1-2 minuty.
TIP: Musimy pamiętać, aby czosnku nie gotować i nie smażyć długo, ponieważ podczas obróbki termicznej traci on właściwości bakteriobójcze, zachowuje jedynie przeciwgrzybicze.
2. Po ok. 2 minutach do garnka wrzucamy mięso mielone i czekamy aż się usmaży. W tym czasie możemy dodać przyprawy, aby się przegryzły. Pamiętajmy, żeby uważać z ostrą papryką. Lepiej dodać ją 2 razy niż przedobrzyć!
3. Po całkowitym usmażeniu mięsa, garnka dodajemy startą marchewkę, pietruszkę, seler oraz pokrojony drobno por. Wszystko zalewamy bulionem (lub rosołem), a następnie przykrywamy i dusimy przez ok. 20 minut.
TIP: Do zupy meksykańskiej możecie także dodać ok. 5 mniejszych ziemniaków (jeśli lubicie) lub ryż, wtedy danie będzie przypominało bardziej chili con carne.
4. Na sam koniec, kiedy warzywa są już miękkie i przeszły smakiem, dodajemy kukurydzę, fasolę oraz pomidory z puszki oraz natkę czy koperek (ja tym razem dodałam z koprem, bo nie chciało mi się iść do warzywniaka ;-))
TIP: Wszystko, prócz pomidorów odlewam z zalewy i przelewam wodą (jeśli lubicie zalewę, wystarczy zmniejszyc ilość bulionu i zastąpić go tym, co znajduje się w puszce)
5. Zupę doprowadzam do wrzenia, sprawdzam czy nie potrzeba doprawić do smaku i podaję samą albo z dodatkami typu: grzanki, grillowana bagietka, ryż lub ziemniaki- do wyboru, do koloru!