Wracające wspomnienia budowy domu.
Uwielbiam wracać do starych zdjęć. Często sięgam kursorem do katalogu z naszymi rodzinnymi skarbami.
Nasz okres narzeczeństwa, ślub, budowa domu i pojawienie się dzieci.
Pamięć człowieka jest ulotna i wiele z tych chwil gdyby nie zatrzymana na fotografiach dawno by umknęła.
Choć ten okres był dla nas ciężki i męczący, a większość rzeczy robiliśmy z pomocą rodziny po godzinach, to lubię wracać pamięcią do tego czasu, kiedy tworzyliśmy dom dla naszych najbliższych i z myślą o nich.
Prawda jest taka, że gdybyśmy chcieli, to budowa z przeprowadzką zajęła by nam mniej niż rok, bo przecież zbudowanie stanu surowego nie trwa dłużej niż 3-4 tygodnie. Reszta rzeczy jest kwestią dogrania ekip w pracach, których samemu nie damy rady wykonać ze względu na brak sprzętu lub umiejętności. Wyszliśmy jednak z założenia, że chcemy wprowadzić się do w pełni urządzonego domu, a nie mieszkać w jednym pokoju, a resztę nadal grzebać kilka kolejnych lat.
Na stan przeprowadzki brakowało nam balustrad i wewnętrznych drzwi, jeżeli chodzi o typowo budowlano-wykończeniowe rzeczy, ale niektóre sytuacje nie są zależne od nas. W salonie brakowało nam kanapy, ale nie mieliśmy czasu na szperanie w sieci i szukanie jej on-line z dostawą więc sofa z mojego pokoju dumnie zajęła miejsce w centrum naszego dowodzenia.
Pierwsza nocka w naszym domu przypadała z 20 na 21 października 2012 roku. Dzień przed pracowaliśmy jak mrówki, aby wszystko poprzewozić i poukładać na miejsce. Cała rodzina została zaangażowana do pracy, ale było warto.
Nasz okres narzeczeństwa, ślub, budowa domu i pojawienie się dzieci.
Pamięć człowieka jest ulotna i wiele z tych chwil gdyby nie zatrzymana na fotografiach dawno by umknęła.
Wracając do wspomnień.
Planując po nowym roku zmiany w naszym domu i w ogrodzie z wielką chęcią sięgnęliśmy do katalogu zatytułowanego BUDOWA.Choć ten okres był dla nas ciężki i męczący, a większość rzeczy robiliśmy z pomocą rodziny po godzinach, to lubię wracać pamięcią do tego czasu, kiedy tworzyliśmy dom dla naszych najbliższych i z myślą o nich.
Prawda jest taka, że gdybyśmy chcieli, to budowa z przeprowadzką zajęła by nam mniej niż rok, bo przecież zbudowanie stanu surowego nie trwa dłużej niż 3-4 tygodnie. Reszta rzeczy jest kwestią dogrania ekip w pracach, których samemu nie damy rady wykonać ze względu na brak sprzętu lub umiejętności. Wyszliśmy jednak z założenia, że chcemy wprowadzić się do w pełni urządzonego domu, a nie mieszkać w jednym pokoju, a resztę nadal grzebać kilka kolejnych lat.
Na stan przeprowadzki brakowało nam balustrad i wewnętrznych drzwi, jeżeli chodzi o typowo budowlano-wykończeniowe rzeczy, ale niektóre sytuacje nie są zależne od nas. W salonie brakowało nam kanapy, ale nie mieliśmy czasu na szperanie w sieci i szukanie jej on-line z dostawą więc sofa z mojego pokoju dumnie zajęła miejsce w centrum naszego dowodzenia.
Pierwsza nocka w naszym domu przypadała z 20 na 21 października 2012 roku. Dzień przed pracowaliśmy jak mrówki, aby wszystko poprzewozić i poukładać na miejsce. Cała rodzina została zaangażowana do pracy, ale było warto.
W poszukiwaniu dodatków.
Kilka dni po zamieszkaniu nadszedł czas na kupno drobnych dodatków, no i oczywiście kanapy. Pojeździliśmy trochę po okolicznych sklepach, obejrzeliśmy kilka modeli i podjęliśmy decyzję. Był tylko jeden problem!
Jak przewieźć mebel do naszego domu tego samego dnia?! Dostawa była możliwa, ale dopiero za kilka dni- ja chciałam mieć kanapę tego samego dnia. Jedynym rozwiązaniem było pożyczenie dużego samochodu od znajomych..
Przyznam szczerze, że teraz wcale bym się nie zastanawiała, tylko zamówiła mebel przez internet i wykupiła kuriera. Transport kanapy nie byłby problemem i ogromnym wysiłkiem fizycznym.
Czas pędzi do przodu, a możliwości zakupów i transportów się zmieniają na lepsze. Dzisiaj większość produktów, nawet tych dużych gabarytów, możemy zakupić online. To ogromna oszczędność czasu, pieniędzy i nerwów. Teraz przy zakupie mebli czy innych rzeczy skorzystam z usług Furgonetka Giełda.