Bywają trudne dni.
Ciąża to cudowny czas. Nowe życie, które stworzyliście z wielkiej miłości jest najcudowniejszym prezentem od losu.
Wszystko byłoby fantastycznie gdyby nie jeden mały fakt.
Poranne i wieczorne mdłości, bóle brzucha i migreny, które mnie nawiedzają sprawiają, że najchętniej cały dzień przespałabym w ciemnym i jednocześnie cichym pokoju.
Niestety jako mama już jednej pociechy nie jest to takie łatwe, jak to było przy pierwszej ciąży.
Dziecku trzeba przygotować posiłek, zadbać o bezpieczeństwo i pomóc czasem zabić nudę.
Nie zawsze bywa to takie łatwe, ale człowiek jak musi, to daje sobie radę.
Wczorajszy dzień należał do jednych z tych gorszych. Ból głowy sprawił, że nie miałam siły wstawać z łóżka, a co dopiero bawić się w najlepsze z Kubusiem. W takich chwilach najlepszym ratunkiem jest dla mnie tablet z youtube. Wiem, że w tej chwili nie byłam dobrą matką pozwalając dziecku oglądać dość długo bajki, ale niestety bywają sytuacje awaryjne.
Choć mam możliwość zadzwonienia i poproszenia o opiekę babcię lub mamę, to jednak wolę spędzać czas sama z dzieckiem, ponieważ jest on wtedy zdecydowanie grzeczniejszy. Babcie jak wiadomo pozwalają dzieciom na zdecydowanie wiele więcej niż rodzice. Nie jest to najlepszym rozwiązaniem, bo później ciężko jest opanować rozbrykanego malucha.
Spędzając czas razem mam pewność, że Kuba nie będzie się popisywał jak to bywa w obecności innych.
Całe szczęście, że pogoda jest całkiem fajna. Można zawsze wyjść na taras i obserwować z cienia poczynania naszej pociechy. Świeże powietrze, szklanka wody i cisza pomogła mi trochę dojść do siebie, a Kuba mógł bezpiecznie bawić się w naszym ogrodzie.
Macie jakieś sprawdzone sposoby na mdłości lub bóle migrenowe? Nie chcę brać żadnych tabletek przeciwbólowych, a okłady na głowę niestety wczoraj nie pomogły. Nie pomogła nawet słaba kawa. Męczyłam się z bólem cały dzień- trochę odpuszczał żeby później znowu zaatakować. Lubię być w ciąży. Lubię ten czas kiedy oczekuje się na maleństwo, ale niestety pewne konsekwencje tego stanu trzeba ponieś ;-)