Zabawa kolorami.
Kuba chyba zostanie jakimś małym Picasso. Od zawsze lubił rysować, malować i tworzyć. Wielka radość sprawia mu zakup nowych kredek bądź farb wraz z pędzelkami.
Kiedy tylko mamy chwilę czasu siadamy w salonie, rozkładamy papier i tworzymy. Lubię podglądać jego śmieszne bazgrołki, ale wiem, że dzięki temu ćwiczy od małego rączkę i wyrabia nie tylko prawidłowe trzymanie ale także rozwija swoją wyobraźnię.
Lubimy wspólnie rysować traktory i inne pojazdy, ale nasz synek próbuje już rysować różnego typu ludziki o czym mogliście się przekonać podglądając nasz profil na Instagramie.
Każdego rodzica cieszy fakt, że jego pociecha jest chętna nie tylko do zabawy, ale także nauki. Dzięki wspólnie spędzonym dniom, nasz maluch czuje naszą bliskość oraz radość ze wspólne zabawy. Bałagan to nic. Wszystko można posprzątać. Do dobrej zabawy nie potrzeba wcale skomplikowanych i co najważniejsze drogich produktów.
Czasem tradycyjne rozwiązanie jest najlepsze i przynosi więcej radości niż cudowanie.
I choć czasem powinnam w czasie zabawy wziąć się za obiad, sprzątanie czy wieszanie prania, to wolimy pobawić się i nadrobić czas, kiedy to oboje z Mężem jesteśmy w pracy.
Kuba już coraz więcej rozumie i tak samo, jak my celebruje czas spędzony całą rodziną.