Wyłącz hejt, włącz myślenie.
Nie tylko ja zauważyłam w ostatnim czasie, że zjawisko zwane hejtem zalewa internet. Hejtujemy wygląd innych, ich zachowanie czy przekonania, ale czy bycie hejterem jest cool?
Według mnie, ktoś kto hejtuje próbuje podnieść swoją samoocenę kosztem innych. Zazwyczaj robi to anonimowo. No bo jak to hejtować tak pod swoim imieniem i nazwiskiem.
Przeglądając różnego typu grupy czy fora dotyczące zazwyczaj rodzicielstwa widzę, że wystarczy zadać kontrowersyjne pytanie, a fala zła pojawi się w odpowiedziach. Niestety nie tylko dotyczy to zjawisko parentingu. To zjawisko jest wszędzie. Rzucasz jakikolwiek temat i hejt się kręci.
Jaki w tym sens?
Wielokrotnie spotykam się z tym zjawiskiem jeżeli chodzi o tematy porodu bądź też karmienia.
Czy matki rodzące naturalne lub karmiące piersią mają prawo wyśmiewać i psychicznie nękać matki rodzące poprzez cc bądź karmiące mlekiem modyfikowanym?
Oczywiście, że NIE!!!!
Ja z racji tego, że choć chwilę karmiłam Syna piersią i rodziłam go naturalnie bez znieczulenia nie czuję się lepsza od matki, która z wielu przyczyn nie mogła tego mieć co ja. Każda kobieta wydająca na świat swoje dziecko bez względu w jaki to jest sposób jest bohaterką i nie ma co tu dużo dyskutować.
Nikt nie ma prawa oceniać człowieka tylko patrząc na te kryteria. Jeżeli dziecku nie dzieje się krzywda, rodzice je kochają i jest ono szczęśliwe, to co komu do tego czy ktoś karmi cyckiem czy butlą.
Sorry, ale czasem czytając te wszystkie "mądrości" chce mi się rzygać.
Dlaczego matka matce jest wilkiem??? Czy nie powinnyśmy sobie pomagać i wspierać się nawzajem w kwestii wychowania dzieci. Zadając pytania na forach matki liczą na zrozumienie i ewentualnie podzielenie się swoimi doświadczeniami, a nie na wylanie wiadra pomyj.
Wielokrotnie spotykam się także, że hejtowaniem lub też potocznie opierdalalniem dupy przez ludzi, którzy nic w swoim życiu nie robią.
Boli ich, że inni ludzie osiągają wiele. Często słyszę, że ktoś coś ma, bo zapewne kręci lewe interesy lub po prostu kradnie. Prawda jest taka, że większość społeczeństwa ciężko pracuje na to, co ma. Wakacje, samochody, drogie gadżety to wszystko kosztuje bardzo dużo.
Siedząc z założonymi rękami niestety nie osiągniesz zbyt wiele. Ci ludzi czasem poświęcają swój wolny czas na pracę i dążenie do spełnienia swoich marzeń. Oczywiście nie ma złotego środka i to czasem odbywa się kosztem rodziny, ale taki jest wybór danego człowieka.
Ja już kiedyś napisałam, że wolę z pewnymi rzeczami poczekać rok czy dwa lata dłużej, ale nie poświęcać swojej rodziny dla celów materialnych. Taki jest MÓJ wybór, a jeśli TY masz inne priorytety to Twoja sprawa. Nic ani mnie, ani nikomu innemu do tego.
Pamiętajcie, że hejterzy nienawidzą rzeczy, których nigdy nie zdobędą i ludzi, którymi nigdy nie będą. Zamiast sprawiać komuś przykrość i marnować swój czas, weź dupę w troki i do roboty.
Tylko ciężka praca przynosi oczekiwane efekty.
Chcieć to móc.