Czego nikt Ci nie powie o byciu blogerem- wyzwanie #4.
Czego nikt ci nie powie o byciu blogerem? Ciężka sprawa, bo przecież prowadzenie bloga to indywidualna sprawa każdej osoby, która go zakłada.
Zacznę od tego, że bardzo nie lubię określenia "bloger". Dlaczego? Sama nie wiem. Może dlatego, że kojarzy mi się to z gimbazą, która zakłada bloga, piszę jeden wpis i tytułuje się statusem blogera, albo żebruje lajki, kliknięcia w linki i spamuje tym sieć. Niestety w sieci jest wiele osób, których prowadzenie własnego bloga zniechęciło dość szybko po kilku wpisach. Nie oszukujmy się, ale statystyki nie oszaleją po pierwszych 3 postach i nie posypie się lawina komentarzy.
Choć w Internecie jest mnóstwo ciekawych blogów, które regularnie odwiedzam, to jednak blogowy świat jest ogromny. Najłatwiej to zauważyć własnie w tego typu wyzwaniach, gdzie dodając swój odnośnik do wpisu trafiasz na blogi, o których nie miało się zielonego pojęcia.
Czym dla mnie jest blogowanie?
Na pewno to niezła przygoda. Takie trochę oderwanie się od codzienności. Dzięki blogowaniu poznałam wiele ciekawych osób i podjęłam ciekawe współprace, które nie tylko na łamach mojej strony pielęgnuję. Nie jestem zaawansowaną pisarką, blog też należy do tych "młodziutkich", bo prowadzę go dopiero od początku roku. Wiele jednak trzeba zrobić, aby wypracować sobie swoją pozycję w sieci. Prowadzenie FanPege`a, odpisywanie na maile i wiadomości prywatne to cała masa pracy w sieci.
Dochodzi do tego w moim przypadku opieka nad dzieckiem, gotowanie, pranie i sprzątanie, ale wiecie co? Ja to bardzo lubię. Lubię usiąść przy swoim barku na wysokim stołku i pisać posty dla moich czytelników, a w miedzy czasie patrzeć jak mój syn się bawi- choć wczoraj go nie dopilnowałam. A tak go zachwalałam, że nie maluje nam ścian. Chyba nas usłyszał ;-) Wielkie bazgroły wykonane czerwoną kredką, sprawiły, że mam teraz dodatkową pracę w doprowadzeniu miejsca do porządku.
Nie zależy mi o 10000 obserwatorów, ani na 20000 polubień mojego FanPege`a. Zależy mi na tym, aby mieć wiernych czytelników i móc pielęgnować nasze sieciowe znajomości.