Alfabet matki wariatki.
Abecadło z pieca spadło- tak mówi popularny wierszyk Juliana Tuwima.
Mój alfabet jest troszkę inny. Jesteście ciekawi?
A- Anielska cierpliwość (wymaga diabelskiej siły)- coś co czasem chciałabym mieć do moich Panów
B-Blog- bardzo lubię pisać, łatwo mi to przychodzi i co najważniejsze jest wena
C- Czysty dom- przy małym dziecku chyba nierealne
D- Dom- nasze miejsce na ziemi
E- Energia- czasem jej brakuje
F- Fotografia- bardzo lubię robić zdjęcia, ale niestety nie mam dobrego aparatu
G- Gotowanie- mój sposób na relaks
H- Horrory- uwielbiam, ale później boję się iść nawet do WC
I- Internet- moje okno na świat
J- Jakub- moje oczko w głowie
K- Komórka- bez niej ne ruszam się z domu
L- Leniuchowanie- tak bardzo mi się marzy
Ł- Łąka- piknik w gronie najbliższych
M- Mąż- najwspanialszy człowiek, z którym mam zaszczyt dzielić swoje życie
N- Nauka- całe życie się uczę
O- Odpoczynek- dla matki pewnie nigdy
P- Pies- a w zasadzie suka, którą kochamy
R- Rodzina- sens mojego życia
S- Szpilki- dużo szpilek, bardzo dużo szpilek (najlepiej od Louboutin`a)
T- Taniec- kocham tańczyć
U- Urwis- wiecie kto?!
W- Wakacje- o tak!
Z- Zabawa- marzy mi się iść na zabawę, wesele.