Jak mówić do dziecka?
Dziś kilka słów o tym jak należy mówić do dziecka. Temat ważny, bo od tego, jak mówimy zależy rozwój naszego Malucha. To dzięki poprawnej wymowie, nasza pociecha rozumie to, co do niej mówimy. Dość powszechnym zwyczajem jest używanie w rozmowie z dzieckiem spieszczeń, zdrobnień i zmiękczeń. Logopedzi przestrzegają o tym, aby nie dawać dziecku złego wzorca wymowy.
Mowa dziecka kształtuje się w pierwszych trzech latach życia. W tym czasie dajmy z siebie jak najwięcej, aby nasze maluchy nie musiały odwiedzać logopedy. Oczywiście, nie na wszystko mamy wpływ, ale starajmy się mówić do dzieci normalnie. Mimo, że od pierwszych dni życia nasza pociecha nie rozumie tego, co do niej mówimy, bardzo dobrze odbiera to, co możemy wyrazić tonem i barwą głosu. Z wiekiem świadomość językowa dziecka rośnie więc ważne jest aby w kontakcie z maluchem używać poprawnej polszczyzny.
Nie rozumiem zbytnio ludzi, którzy uważają, że dzieci są głupie. Niektórzy myślą, że jeśli zamiast "spacer" powiedzą do dziecka "aciu", "ecia"- cokolwiek to znaczy, to dziecko od razu zrozumie o co chodzi. Kochani! Czy w bezpośredniej rozmowie z inną osobą również używacie jakiś dziwnych zamienników, które nic nie znaczą? NIE! Nie róbcie więc tego w stosunku do dzieci. Jeśli idziemy na dwór, na spacer, to powiedzmy to normalnie.
Kiedy dziecko raz słyszy: „spacer” (w rozmowie dorosłych), a innym razem: „śpacielek” lub (o zgrozo!) "ecia" (w rozmowie z nim) – zaczyna się gubić, co to właściwie za słowo i de facto uczy się podwójnego języka.
Nie musimy seplenić lub spieszczać wyrazów aby nasza pociecha nas rozumiała. Oczywiście nie chodzi nam, aby mówić do córki bądź syna poważnym, naukowym językiem. Przecież powiedzenie "oczko", "nosek", "spacerek" nie jest niczym złym , ale jak we wszystkim należy zachować umiar i zdrowy rozsądek.
Kilka rad:
- mów do dziecka najczęściej jak możesz- opowiadaj mu, co w danej chwili robisz, co się wokół Ciebie dzieje
- staraj się formułować proste, nieskomplikowane zdania
- opowiadaj wierszyki, baw się w pokazywanie, np. "Gdzie kokoszka znosiła jajeczka?"
- rozmawiaj z maluchem i czekaj na reakcję, np. kiwnięcie główką na TAK
- jeśli dziecko uczy się wyrazów "brum", "miau", "hauu", dodawaj poprawne nazwy, np. auto, kotek, piesek- dzięki temu smyk będzie je kojarzył
- oglądaj z maluszkiem książeczki i opowiadaj co się dzieje na obrazach
I pamiętaj!
Nic na siłę. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Jedne mówią w wieku półtora roku, inne później.
P.S. Jeśli macie jakieś swoje rady odnośnie mowy dziecka, dodawajcie je w komentarzu.